piątek, 9 stycznia 2015

Pierwsze święta jako żona, matka i gospodyni ...






         Pierwsze wspólne święta już za nami, był to wyjątkowy czas, gdyż teraz najważniejszy był on - Tomi Tip - nowy członek rodziny.
Nie tak łatwo przygotować się do świąt mając wiszącego wiecznie na rękach pół rocznego syna. Ciężko zapakować prezenty bo wszystkie muszą być jego, jeszcze trudniej przygotować piernik czy makowca bo on wszystko musi widzieć i wszystkiego dotknąć. Ubierać choinki jeszcze nie potrafi za to z chęcią popróbuje wszystkie bombki, lampki i łańcuchy. Choinka choć kłuje to i tak musi być obadana z każdej strony. Tak Tomi Tip to bardzo absorbujący młody człowiek, nie w głowie mu grzeczne siedzenie przy bajce czy cicha zabawa grzechotkami. To ciekawski i chyba trochę rozpieszczony smyk, który nie własnymi nogami lecz rękoma rodziców musi wszędzie dojść. Ogromną jego zaletą jest to, że nie płaczem, a gaworzeniem i wyciągniętymi rękoma informuje rodziców, że nie ma co się ubijać tylko czas pokazać mu świat. 



       Święta minęły bardzo intensywnie, o spokojnej chwili przy choince z kubkiem gorącej herbaty i kawałkiem piernika nie było nawet co marzyć. Na szczęście rodzina liczna więc młodzi rodzice byli bardzo zadowoleni, że jest tyle ciotek i babć, które z chęcią przygarną na ręce naszego smyka. Tomi Tip choć wpatrzony w mamkę, nie boi się nowych twarzy i lgnie do każdego. Wystarczy wyciągnąć ręce, szczerze się uśmiechnąć i Tomi Tip jest przeszczęśliwy. Z nie cierpliwością czekam kolejnych świąt, kiedy to Tomi będzie bardziej samodzielny i mam nadzieję, że chętny do pomocy ponieważ, pieczenie pierniczków, przystrajanie domu, ubieranie choinki cieszy najbardziej w gronie młodych duszyczek.

















8 komentarzy: